Wydarzenia świetlicowe kwiecień - lipiec 2022 r.
06.04.2022 r. odbył się świetlicowy Konkurs układania puzzli. Konkurencje były tak podzielone, aby każdy mógł wziąć w nim udział i wypróbować swoje siły. Jednym szło lepiej, innym trochę gorzej, ale wszyscy wzięliśmy w nim udział i świetnie się bawiliśmy. Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe dyplomy.
oprac. Marzena, Wojtek
W dniu 22.04.2022 r. odbyło się świetlicowe spotkanie wielkanocne. W tym roku udało nam się je zorganizować w restauracji Aqua Brax Szymocice. Na miejsce zawieźli nas nasi kierowcy busikami. Wszyscy byliśmy odświętnie ubrani. Bardzo nam się podobało, jedzonko smakowało. Potem poszliśmy na spacerek i wróciliśmy na Świetlicę.
oprac. Marzena, Krzysztof, Bogdan
W dniu 24.05.2022 r. udział w XVIII Powiatowej Olimpiadzie Osób Niepełnosprawnych w Wodzisławiu Śląskim. Zawody rozpoczęły się uroczystym powitaniem wszystkich uczestników. Każdy zawodnik dostał numer startowy i listę konkurencji, w których wziął udział. Były takie konkurencje jak: bieg sprinterski na 30m, pchnięcie kulą, rzut piłką palantową, skok w dal, slalom z piłką, strzały do bramki, rzut piłką lekarską, bieg z przeszkodami, rzuty do puszek, rzuty woreczkami do celu, rzuty do tarczy, podnoszenie ciężarka, rzuty do kosza, unihokej i podbijanie piłeczki. Były też inne ciekawe atrakcje dla chętnych takie jak: przejażdżka na harleyu, wozem policyjnym oraz wjazd drabiną strażacką.
Po zakończeniu zawodów każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy medal i dyplom. Była fajna zabawa i dopisywał nam dobry humor. Mamy nadzieję, że pojedziemy znowu za rok.
oprac. Wojtek
Z okazji Dnia Dziecka na świetlicowym ogrodzie panie zorganizowały nam pysznego grilla. Zanim jednak upiekliśmy kiełbaski i warzywka chłopcy musieli złożyć nowiutkiego grilla. Wszyscy chętnie zabrali się do pracy i nie zajęło nam to zbyt dużo czasu. Dziewczyny przygotowały kiełbaski, warzywka i napoje.
oprac. Marzena
Obchody 20-lecia istnienia placówki. Dnia 21.06.2022 r. obchodziliśmy 20–lecie istnienia Środowiskowej Świetlicy Samopomocy „Nadzieja” Caritas Diecezji Opolskiej Rejonu Racibórz. Długo przygotowywaliśmy się do tej uroczystości: ćwiczyliśmy role, przygotowując stroje, śpiewając piosenki, na zajęciach wykonywaliśmy pamiątkowe serduszka oraz przeróżne prace rękodzielnicze, malarskie, dekoracyjne i wiele innych ciekawych prac. Wszystko po to, by jak najlepiej przedstawić czym na co dzień zajmuje się nasza placówka.
Nasze świętowanie rozpoczęliśmy uroczystą Mszą św., której przewodniczył dziekan rejonu raciborskiego ks. Marian Obruśnik, a koncelebrowali księża: ks. Wojciech Janus – Dyrektor Rejonu Racibórz Caritas Diecezji Opolskiej, ks. Wilhelm Schiwon – założyciel naszej placówki, ks. Edward Bogaczewicz i ks. Jan Szywalski.
Zadbaliśmy o oprawę mszy św.: Wojtek czytał, Bogusia śpiewała psalm, a modlitwę wiernych przedstawili Waldek, Krystian, Krzysztof, Mirek oraz Bogdan. Po uroczystej mszy św. wszystkich gości zaprosiliśmy na nasze występy artystyczne oraz poczęstunek. Między wzruszającymi występami wracaliśmy do początków istnienia, pomysłów na stworzenie placówki, która da wsparcie, zadba o rozwój, gdzie odczuwalny będzie szacunek, akceptacja i miłość do drugiego człowieka. Przemówienia pełne wspomnień, przeplatane slajdami zdjęć minionych lat wygłosił założyciel Świetlicy i długoletni dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej Rejonu Racibórz ks. Wilhelm Schiwon, Pani Maria oraz rodzice.
Nasz występ muzyczny oraz przebrania wzbudziły wiele emocji wśród przybyłych rodziców oraz gości. Wszyscy razem bawiliśmy się wspaniale. Nasza opowieść o powstaniu placówki bardzo się wszystkim spodobała. Otrzymaliśmy wiele braw. Nasze świetlicowe prace cieszyły się dużym zainteresowaniem, doceniono nasze zdolności.
Na zakończenie naszego świętowania każdy otrzymał pamiątkowe serduszko. Impreza się udała, występ też choć bardzo się stresowaliśmy. Na pewno to wydarzenie na długo zapadnie w naszej pamięci.
Serdecznie dziękujemy wszystkim zaangażowanym za pomoc w organizacji tego ważnego dla nas wydarzenia.
oprac. podopieczni ŚŚS „Nadzieja”
Wyjazd do lodziarni „Miś”. W dniu 27. czerwca wybraliśmy się z naszymi paniami terapeutkami na lody. Zawiozła nas pani Aldona. W lodziarni zajęliśmy sobie miejsca przy stolikach z parasolami. Każdy sobie wybierał smak gałki, na którą miał ochotę. Do wyboru były różne smaki np.: czekoladowe, waniliowe, śmietankowe, słony karmel, mango, marakuja, lawenda i wiele innych. Jak każdy zjadł swoją gałkę lodów to mógł sobie dokupić jeszcze to co chciał np. kawę, lody z automatu czy kawę mrożoną na swój koszt. Podczas wyjazdu pani Basia porobiła nam kilka zdjęć. Pogoda w tym dniu była ładna i słoneczna, było bardzo ciepło. Wszystkim nam się taki wypad bardzo podobał.
oprac.: Bogusia, Mirek, Waldek
Wycieczka WISŁA. W dniu 08.07.2022 r. odbył się wyjazd do Wisły autobusem, którym kierował super kierowca. Na czas jazdy puścił nam ekstra muzykę. Było bardzo wesoło. Po drodze mijaliśmy pola pełne żółtych słoneczników, ja zauważyłam również dwa biało-czarne bociany. Gdy dojechaliśmy na miejsce to wszyscy wysiadaliśmy z autobusu, a następnie udaliśmy się w stronę starówki (rynku), gdzie mieliśmy czekać na Wiślańską Ciuchcię. Ciuchcią kierował Pan, który w czasie jazdy opowiadał nam o zabytkach i ciekawostkach, które znajdują się w Wiśle. Tak wspaniałą wycieczkę dla nas zorganizowały Panie Terapeutki, które również brały udział w wycieczce.
Na starówce znajduje się Kościół Ewangelicko-Augsburski oraz stragany z pamiątkami. Wisłę zwiedzaliśmy Wiślańską Ciuchcią, odwiedziliśmy takie miejsca jak: Zapora Wisła Czarne. W tym miejscu mieliśmy przerwę gdzie mogliśmy sobie pooglądać Zaporę, widoki dookoła niej oraz porobiliśmy sobie zdjęcia. Następnie ruszyliśmy w dalszą trasę udając się do Zamku Dolnego, gdzie również była przerwa. Tam była kawiarnia, więc każdy mógł sobie kupić coś do zjedzenia, picia lub lody. Tam zobaczyliśmy również z daleka Rezydencję Prezydenta RP - Andrzeja Dudy. Wracając tą samą trasą kierowca Ciuchci podjechał niedaleko Wodospadu Wisła Czarne, gdzie przeszliśmy się pieszo, by z bliska zobaczyć wodospad. Na sam koniec pojechaliśmy pod skocznię im. Adama Małysza w Wiśle Malince. Po obejrzeniu skoczni ruszyliśmy w drogę powrotną na rynek. Widzieliśmy różne wersje Wiślanek, jedna z nich została wyrzeźbiona przez Wiślańskiego Rzeźbiarza Artura Cienciałę. Później byliśmy w restauracji „Fajno Chata” na obiedzie, na który składały się frytki, devolay z serem i szynką oraz trzy surówki. Do picia była przygotowana woda z cytryną oraz lemoniada.
Z parkingu, na którym stał nasz autobus zauważyłam ,,Pączkarnię”, a gdzieś w oddali wysoko w górach między lasami Hotel Gołębiewski. Wracając z Wisły, w ramach przerwy wstąpiliśmy jeszcze całą grupą do McDonalda na lody. Wycieczka była bardzo udana. Pogoda nam dopisała, świeciło słońce J. Bardzo mi się tam podobało.
oprac. Madzia K.
Grill w naszej świetlicy. Ciepłego i słonecznego dnia 13.07.2022 r. panie terapeutki zrobiły nam miłą niespodziankę i zorganizowały w naszym świetlicowym ogrodzie grilla. Zanim poszliśmy do naszego ogrodu, dziewczyny pomogły paniom przygotować kiełbaski. Chłopcy w tym czasie znieśli i rozłożyli plastikowe stoły w ogrodzie. Po zakończeniu przygotowań panie rozdały nam napoje i poszliśmy na ogród. Tam usiedliśmy przy stołach i rozmawialiśmy, graliśmy w różne gry np. koszykówkę, rzuty do celu, słuchaliśmy muzyki, a także robiliśmy sobie zdjęcia. W tym czasie panie rozpaliły grilla. Pilnowaliśmy naszych przekąsek, by się nie przypaliły. Po upieczeniu kiełbasek każdy poszedł po swoją. Następnie porozmawialiśmy na różne tematy. Po zakończonym grillowaniu posprzątaliśmy i wróciliśmy na Świetlicę. Niespodzianka się udała, byliśmy zadowoleni i uśmiechnięci.
oprac. Mirek
Wyjazd do kina Bałtyk w Raciborzu na film pt. „Detektyw Bruno” odbył się dnia 15.07.2022 r. Z całą grupą świetlicową jechaliśmy dwoma busami. Na miejscu Pani Kasia kupiła bilety dla całej grupy. Chętni zakupili popcorn i napoje. Film opowiada o chłopcu, który był fanem serialu „Detektyw Bruno”. Detektyw to postać, która rozwiązywała zagadki. Oskar dostał przypadkowo dokumenty i kartkę z obróconą ósemką. Na tej kartce była ukryta zagadka. Bardzo mu zależało na jej rozwiązaniu. Postanowił odnaleźć detektywa i błagać go o pomoc. Oskar poprosił Patkę o pomoc, aby go kryła przed ciocią i wujkiem, podczas gdy jego nie będzie na noc w domu. Najpierw z Patką wyszli razem na ogród, gdzie wziął zapalniczkę i ogniem podgrzewał kartkę, aż ukazała się tajemnicza zagadka. Ciocia serialowego Detektywa Bruna Księskiego miała kota o imieniu Tadeusz. Detektyw miał alergię właśnie na koty. Nie lubił dzieci, lecz gdy poznał ośmioletniego chłopca to się z Nim zaprzyjaźnił i postanowił mu pomóc w rozwiązaniu tej trudnej zagadki. Razem szukali dalszych wskazówek. Najpierw udali się do królikarni, potem pod drzewo, na którym wisiała kolejna wskazówka. Ciocia i Detektyw Bruno witali się z ludźmi, którzy organizowali tam jakąś imprezę. Oskar po przedstawieniu się tym ludziom poszedł do lasu sam z nowymi wskazówkami. Do niego doszedł Detektyw Bruno Księski, razem próbowali rozwiązać kolejną zagadkę. Po jej odgadnięciu okazało się, że następnego tropu mają szukać w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Wiele przygód jeszcze im się przytrafiło zanim rozwiązali zagadkę. Film zakończył się pozytywnie ponieważ Detektyw Bruno doszedł do tego co oznacza przewrócona ósemka, zdobywając nagranie od rodziców Oskara, którzy umarli i już nie wrócą. Przekazali mu w tym nagraniu, że go bardzo mocno kochają i że przewrócona ósemka oznacza nieskończoną miłość. Dla mnie ten film był wzruszający i bardzo mi się podobał! Zachęcam do obejrzenia go.
oprac. Madzia K.
Wycieczka nad Jezioro Nyskie i do Głębinowa. W dniu 26.07.2022 r. pojechaliśmy wraz z naszymi paniami terapeutkami na wycieczkę autokarową nad Jezioro Nyskie i do Głębinowa. Wyjechaliśmy z Raciborza ok. godz.7.30. Po drodze mijaliśmy wiele różnych miejscowości. W Prudniku zrobiliśmy sobie postój, wszyscy zjedliśmy II śniadanie i pojechaliśmy dalej. O godz.10.30 byliśmy na miejscu i poszliśmy nad Jezioro Nyskie. Płynęliśmy statkiem „Gracja”. Podczas rejsu Pani Kapitan opowiadała Nam ciekawostki o tym jeziorze; że jest to zbiornik retencyjny, który spełnia funkcje przeciwpowodziowe, że żyją w nim takie ryby jak: karp, sandacz pospolity, troć, lin oraz karaś pospolity a nawet sum. Na statku było mnóstwo różnych czapek: kapitańska, majtka, pirata, w których można było sobie zrobić pamiątkowe zdjęcia. Po powrocie z udanego rejsu po jeziorze udaliśmy się na piaszczystą plażę na odpoczynek. Chętni moczyli sobie nogi w wodzie, kupowali lody, robili zdjęcia. Po miło spędzonym czasie w wesołej atmosferze, udaliśmy się spacerkiem do autobusu. Następnie pojechaliśmy na obiad do Głębinowa do restauracji „Rybak” nad Jeziorem Nyskim. W restauracji znajdowało się duże akwarium z rybkami, które bardzo nam się podobało. Na ścianach wisiały obrazy z mapami oraz stare okna i drzwi - wystrój restauracji był bardzo elegancki. Obiad był bardzo smakowity, a widok też był cudowny, ponieważ siedzieliśmy na przeciwko jeziora. Po zjedzonym obiedzie, grupami wjechaliśmy windą na 3 piętro restauracji, na taras widokowy, z którego podziwialiśmy jezioro z góry. Widok z tak wysoka był przecudowny. Tutaj również zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Po wyjściu z restauracji pan kierowca autobusu zrobił nam grupowe zdjęcie na tle jeziora. Następnie udaliśmy się do Sanktuarium św. Rity, by się pomodlić, a także zapalić świeczki. Potem udaliśmy się do autobusu i pojechaliśmy w stronę domu. Po drodze zatrzymaliśmy się na przerwę w Prudniku, gdzie Panie kupiły nam coś do picia i po hot dogu. Następnie wyruszyliśmy w dalszą drogę. Wycieczka bardzo nam się podobała, pogoda nam dopisała, każdy z Nas miał superancki humor. Szczęśliwie wróciliśmy do domów.
oprac.: Madzia K, Bogusia,
Wyjście na lody KOFEINKA. W dniu 20 lipca 2022 r., w ramach zajęć mieliśmy wyjazd na lody, do kawiarni „Kofeinka”, która znajduje się na rynku w Raciborzu. Każdą grupę busem przywiozła na miejsce pani Aldona. Czekając na resztę osób, czekaliśmy najpierw przy „Manufakturze Gałeczka”, potem poszliśmy do „Kofeinki”. W kawiarni były różne smaki lodów m.in.: bananowy, truskawkowy i czekoladowy; był też sorbet o smaku malinowym, a także różne desery i kawy. Każdy uczestnik dostał po jednej gałce; smak każdy wybierał sobie sam. Później kto chciał i miał pieniądze to mógł sobie dokupić to, na co miał ochotę. Panowała tam super atmosfera, było miło i wesoło. Pani terapeutka zrobiła nam zdjęcia.
Pogoda była piękna, było bardzo słonecznie. Na rynku kto miał ochotę mógł schłodzić się pod odświeżającą mgiełką. Potem wróciliśmy do Caritasu. Wszystkim wyjście bardzo się podobało.
oprac.: Madzia K., Marzena, Mirek ,Wojtek, Bogusia, Krzysiek