Logika darmowości - wolontariat.
Niczym prorok stojący na progu nowego tysiąclecia, Ojciec Święty Jan Paweł II wołał w swoim liście: „Rozpoczynający się wiek i tysiąclecie, będą świadkami jak wielkiego poświęcenia wymaga miłosierdzie wobec najuboższych.” (Novo millenio ineunte, 49). Nie rozstrzygając o tym czy ludzkość w wymiarze planetarnym podoła wyzwaniom, które widział papież, bez trudu możemy wskazać ludzi, którzy obecni w każdym zakątku ziemi i w każdym czasie, poświęcają się i służą najuboższym tak w wymiarze materialnym jak i specyficznie ludzkim. Są nimi wolontariusze. Pracując w pojedynkę lub zrzeszając się w różnych wspólnotach, jako sprawę honoru traktują dobrowolną i bezpłatną pracę na rzecz bliźnich pozbawionych jedzenia, odzienia, dachu nad głową, opieki medycznej ale także potrzeby własnej wartości, więzi między ludzkich lub sensu życia. Przemawiają do ludzi uniwersalnym językiem miłości, zrozumiałym dla wszystkich. Trafiają bezpośrednio do serc, budząc w nich ufność. Działalność wolontariuszy wynika z odmiennych i wielorakich motywacji. Zwykle bierze się z chęci robienia czegoś sensownego i pożytecznego. Nierzadko umożliwia poszerzanie zasobu wiedzy i doświadczeń. Często pozwala doznawać radości, pięknych przeżyć, autentycznych więzi przyjaźni, koleżeństwa.
Szczególną radość ze spotkania z wolontariuszami, dzięki którym zarówno Kościół jak i społeczeństwo mogą doświadczać miłości, wyraził Ojciec Święty Benedykt XVI w dniu 9 września ub. roku w sali koncertowej, w centrum Wiednia. Przemówienie papieża było wielką promocją wolontariatu. Papież wyraził swój podziw, uznanie i wdzięczność wobec „kultury wolontariatu”. Powiedział, że wolontariusze są ludźmi, którzy przyczyniają się do kształtowania ludzkiego i chrześcijańskiego oblicza naszego społeczeństwa. Ich działalność jest służbą na rzecz godności i praw człowieka. Wolontariat otwiera ludzi na potrzeby innych, na wymogi sprawiedliwości, obronę życia, ochronę środowiska, przełamuje reguły gospodarki rynkowej, w których rządzi kalkulacja i oczekiwanie wzajemności.
Analiza całego przemówienia papieża, wychodzi poza ramy tej refleksji. Ograniczmy się jedynie do fragmentu, w którym Ojciec Święty ukazuje więź wolontariatu z działaniem łaski.
Papież głosi, że wolontariat nie polega jedynie na działaniu. Owszem zaangażowanie zewnętrzne, udział w akcjach, inicjatywach, przyjmowanie na siebie różnych funkcji przynosi konkretne, niejednokrotnie imponujące efekty i dobrodziejstwa. Korzeni wolontariatu należy jednak szukać głębiej. Wolontariat jest przede wszystkim stylem i sposobem życia, który rodzi się w sercu. Wynika zaś z postawy wdzięczności wobec daru życia. Skłania do „oddawana” otrzymanych darów, do dzielenia się nimi z bliźnimi. Darmo bowiem otrzymaliśmy życie od naszego Stwórcy, darmo zostaliśmy zawróceni z błędnej drogi życia i darmo został nam udzielony Duch Święty z jego wielorakimi darami. Przez nasze zaangażowanie w wolontariat – tłumaczy Ojciec Święty – darmo przekazujemy to, co otrzymaliśmy. Istotną dla wolontariatu „logikę darmowości” Benedykt XVI wyprowadza z „logiki daru”, który wszyscy otrzymaliśmy od Boga. „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10,8), wymaga Jezus od swoich uczniów, wysyłając ich w świat jako swoich świadków. Życie chrześcijanina winno nosić znamię tej „darmowości”, dzięki której łatwiej może poświęcać się Bogu i bliźnim. „Cóż masz – pyta retorycznie św. Paweł - czego byś nie otrzymał” (1 Kor 4,7). Kochać bliźnich, poświęcać się im, to imperatyw, które wypływa z tej świadomości. Bezinteresowne czynienie więcej niż trzeba jest tylko próbą spłacania długów za liczne dary jakimi Bóg nie przestaje nas obdarzać. Wolontariusz to człowiek, który żyje „duchowością daru”. Ona zaczyna go pobudzać i uzdalniać do podejmowania dzieł miłości wobec potrzebujących. Ta rzeczywistość jest łaską.
Inspirującą i nadającą wolontariatowi najwłaściwszy kształt rolę łaski, Ojciec Święty podkreślił w swojej pierwszej encyklice: „Im bardziej ktoś angażuje się na rzecz innych, tym bardziej rozumie i przyswoi sobie słowo Chrystusa: «Słudzy nieużyteczni jesteśmy» (Łk 17,10). Uznaje bowiem, że działa nie ze względu na swoją wyższość albo większą skuteczność, ale dlatego, że Pan go obdarowuje”. (Deus caritas est, 35).
Podzielając zdanie swojego Poprzednika o konieczności wielkiego poświęcenia jakiego wymagać będzie nowe tysiąclecie względem najuboższych, Benedykt XVI wskazał wolontariat jako rzeczywistość, bez której zarówno dobro wspólne jak i społeczeństwo nie mogły, nie mogą i nie będą mogły przetrwać.
ks. dr Arnold Drechsler
dyr. Caritas Diecezji Opolskiej