Prezentacja aktywności Szkolnego Koła Caritas i wywiad z wolontariuszem.
Szkolne Koło Caritas (SKC) w Publicznym Gimnazjum i Publicznej Szkole Podstawowej w Walcach istnieje od 2009 roku. W prace SKC angażuje się ok. 60 wolontariuszy. To bardzo dużo biorąc pod uwagę, że obie szkoły liczą w sumie ok. 300 uczniów, z czego 1/3 dojeżdża z poza miejscowości.
Przynależność do SKC rozpoczyna się uroczystym ślubowaniem, następnie wręczeniem legitymacji i czerwonego T-shirta. Potem rusza bezinteresowna pomoc dla potrzebujących.
Przez cały rok szkolny wolontariusze realizują plan Koła:
- w październiku prowadzą nabożeństwa różańcowe dla podopiecznych Domów Pogodnej Starości w Otmęcie i Głogówku oraz Domu św. Karola w Kędzierzynie Koźlu
- w Dzień Papieski kwestują na rzecz uzdolnionej młodzieży
- w październiku biorą liczny udział w corocznej pielgrzymce Kół Caritas do Trzebnicy
- w Adwencie zbierają przybory szkolne, środki czystości i słodycze dla wychowanków Domu św. Karola. Wielkim przeżyciem i radością dla uczniów jest wyjazd do ich podopiecznych i obdarowanie ich podarunkami
- przez okres Adwentu każdy wolontariusz modli się za wybranego kapłana, wcześniej wysyłając list informujący go o tym
- zarówno w Adwencie, jak i Wielkim Poście uczestniczą w akcji TAK POMAGAM (organizowanej przez Caritas Diecezji Opolskiej) zbierając żywność w sklepach dla potrzebujących w naszej parafii
- przed Świętami Bożego Narodzenia wolontariusze odwiedzają chorych w naszej parafii przekazując im paczki przygotowane przez Parafialny Zespół Caritas
- w styczniu kolędują razem z wychowankami Domu św. Karola w Kędzierzynie Koźlu, prezentują świąteczną inscenizację
- w lutym na parafialny Dzień Chorego wolontariusze przygotowują przedstawienia słowno-muzyczne. Prezentowane są one później w Domach Pogodnej Starości, w kościołach, w sanatorium w Kamieniu Śląskim
- w Niedzielę Palmową rozprowadzają wiązanki palm pozyskując w ten sposób środki dla adoptowanych duchowo - przed 8 laty - ósemki dzieci z Burkina Faso w Afryce. Z pomocą rodziców przygotowują 750 wiązanek. Wiązanki ofiarują też mieszkańcom Domów Pogodnej Starości w Głogówku i Otmęcie.
- w maju wolontariusze organizują specjalne spotkanie z ojcem franciszkaninem z Góry św. Anny odpowiedzialnym za duchową adopcję, któremu przekazują zebrane środki
- co roku w maju wolontariusze pielgrzymują do różnych miejsc kultu religijnego. W bieżącym roku poświęconym pamięci św. Brata Alberta pielgrzymowaliśmy do Czernej i Krakowa, do sióstr Albertynek
- w czerwcu uczestniczą w całodniowym spotkaniu Szkolnych Kół Caritas na Górze Świętej Anny.
*************************************
Wywiad z wolontariuszem SKC.
W październiku Marek skończy 16 lat. Od sześciu lat bardzo aktywnie angażuje się w działalność Szkolnego Koła Caritas (SKC) w Walcach. Sam boryka się z niepełnosprawnością. Jego zaangażowanie i entuzjazm budzą podziw każdego wychowawcy. Zadałam mu kilka pytań:
P: Od kiedy jesteś w Kole Caritas? Jak to się stało, że trafiłeś do niego?
Jestem w SKC od klasy czwartej szkoły podstawowej. Trafiłem do niego przez panią Różę katechetkę, która bardzo zachęcała nas do wstąpienia. Miałem wtedy taką myśl: może sam wiele nie umiem zrobić z jedną ręką, ale mogę przecież pomóc innym, którzy mają gorzej ode mnie.
P: Zapisać się do Koła to jedno. Angażować się przez 6 lat w wielu różnorodnych akcjach to drugie. Co ci daje praca w Kole? Co to dla ciebie oznacza być częścią Caritas?
Praca w Kole daje mi satysfakcję z tego, że mogłem pomóc innym i zrobić dla nich coś dobrego. Być częścią Caritas jest bardzo ważne, ponieważ można tu być takim aniołkiem, który działa w podobny sposób jak Pan Jezus.
P: Jest was obecnie w Kole 61 osób. Czy mógłbyś krótko wymienić na czym polega Wasza aktywność?
Bardzo wiele się angażujemy: jeździmy do Domów Pogodnej Starości, Domu Dzieci Specjalnej Troski Koźlu i do Domu Dziecka w Głogówku. Prowadzimy tam nabożeństwa różańcowe, zbieramy dla nich dary, przedstawiamy inscenizacje. Zbieramy bazie na wiązanki z których dochód przeznaczony jest na adoptowane dzieci z Burkina Faso. Zbieramy żywność w supermarketach dla potrzebujących. Naprawdę jest tego dużo.
P: Co z tych lat bycia wolontariuszem najbardziej utkwiło ci w pamięci?
Hmmm... dobre pytanie. Wiele rzeczy utkwiło mi w pamięci. Najbardziej jednak pamiętam uśmiech Pani w Domu Pogodnej Starości, gdy wręczałem jej wiązankę bazi ona tak się uśmiechnęła. Był to taki zwykły uśmiech, a jednak wyjątkowy. Zapisał się w mojej pamięci.
P: Twoi rodzice mają gospodarstwo rolne i z pewnością oczekują Twojej pomocy. Jak reagują na to, że tyle czasu poświęcasz na Koło?
Nie mają nic przeciw temu, wręcz przeciwnie cieszą się z mojej działalności w Kole. Można by powiedzieć, że są z tego dumni.
P: Wiem, że jesteś dobrym uczniem. Które przedmioty lubisz najbardziej?
Mój ulubiony przedmiot to wychowanie fizyczne i j. niemiecki.
P: Za kilka miesięcy ukończysz gimnazjum. Jaką wybrałeś szkołę średnią? Czy masz może już dalsze plany… kim chciałbyś zostać? Jaki zawód jest Twoim marzeniem?
Wybrałem technikum o kierunku logistyki. Moim marzeniem jest otwarcie wypożyczalni samochodów lub firmy transportowej.
P: Co zabierasz ze sobą z tej szkoły, poza wiedzą z przedmiotów? Czego będzie ci brakowało?
Będzie mi brakowało kolegów oraz wspaniałej atmosfery, czy to na przerwie czy na lekcjach. Będzie mi też brakowało nauczycieli, którzy nauczyli mnie być tym, kim jestem. Zabieram też ze sobą pragnienie i radość pomagania drugim. To ma sens.
P.s.
Marek z entuzjazmem angażuje się w pomoc innym. Obserwuję tego chłopca w szkole od wielu lat i muszę przyznać, ze mam sporo szacunku dla jego aktywności, która się zdecydowanie wyróżnia. A przecież ma trudniej niż inni. Jako małe dziecko stracił w wypadku prawą rękę powyżej łokcia i musi korzystać z protezy. Jego niepełnosprawność potęguje mój szacunek dla niego i jego rodziców, którzy tak skutecznie wspierają go we wszystkim.
opr. dr Róża Wilczek
Opiekun Szkolnego Koła Caritas