Aby starczyło sił. Misja Garażowa Caritas.
Codziennie o godz. 13.00, około 50 osób bezdomnych i bezradnych życiowo, odwiedza Misję Garażową Caritas przy ul. Mickiewicza 5, w Opolu. Trudny okres zimy jest dla nich największym wrogiem. Na czas mrozów pomieszczenie Misji zostało znacznie powiększone. Przy stołach mogą zająć miejsca wszyscy potrzebujący. Bezdomni zachodzą do Misji już przed godziną 13.00, aby rozgrzać się gorącą kawą albo herbatą. 30 litrów napojów, 50 litrów posiłku oraz pieczywo czeka na nich każdego dnia.
Skuteczność pomagania tym osobom podnoszą mobilne patrole, docierające do miejsc pobytu bezdomnych. W okresie wzmożonego zagrożenia życia, pracownicy Misji dowożą tam posiłki oraz artykuły najbardziej potrzebne do przeżycia kolejnej mroźnej nocy (świece, ubrania, koce, lekarstwa, materace). Pojawiają się prośby o środki czystości, przybory do golenia. Czasami ktoś prosi o wykonanie telefonu do rodziny, byłego współmałżonka czy znajomych. Najbardziej potrzebujące osoby otrzymują zestawy bielizny, odzieży wierzchniej i buty. Bez przerwy rozdawane są czapki, rękawice i szaliki. Do dyspozycji są leki przeciwbólowe oraz środki opatrunkowe. Bezdomni przynoszą także recepty, które po weryfikacji zostają zrealizowane. Misja współpracuje z opolskim Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej oraz miejską noclegownią w Opolu-Groszowicach. Współpraca polega na dostarczaniu przez Caritas kul, lasek albo wózka inwalidzkiego dla osób z urazami kończyn. W ewidencji Misji zarejestrowanych jest 130 osób. Niektórzy bezdomni pojawiają się tylko kilkakrotnie, wielu udaje się do innych miast, wracając do Opola po jakimś czasie. Sporo osób dociera do Misji z bardzo odległych regionów kraju. Typowym zjawiskiem w środowisku bezdomnych jest rotacja. Misja, w uzasadnionych i sprawdzonych przypadkach, pomaga w pokryciu kosztów przejazdu koleją do innego miasta. Standardową pomocą staje się jednak dożywianie, ubieranie i opatrywanie ran. Te podstawowe ludzkie potrzeby wyznaczają zakres działalności Misji Garażowej. Kilku bezdomnych udało się w ostatnich dniach skutecznie zadomowić w Schronisku św. Brata Alberta w Bielicach. Doświadczenie 14 lat działalności Misji pokazuje, iż takie przypadki dotyczą zaledwie 3 % jej beneficjentów. Pobyty w schroniskach trwają średnio niestety nie dłużej niż 2 miesiące. Siła przyciągania miasta jest większa. Resocjalizacja musi wtedy ustąpić miejsca zimowemu ratownictwu.
Działalność Misji Garażowej bazuje na ludziach dobrej woli. Ofiarowane pieczywo, artykuły spożywcze, ciepłe ubrania, buty są dla nich konkretną formą pomocy bliźniemu. Wiele osób pomaga już regularnie. Kolejni chętni mogą zgłosić się do Centrali Caritas w Opolu, ul. Szpitalna 5a, bądź do Centrum Rehabilitacji Caritas przy ul. Mickiewicza 5, gdzie mieści się Misja Garażowa. Potrzebne są kołdry, koce, żywność długoterminowa, świece. Bardzo przydatnymi artykułami są naczynia jednorazowe z tworzywa sztucznego: miski 350 ml, kubki do gorących napojów 100 ml.
Znaczącymi dobrodziejami Misji są już od lat opolscy piekarze, producenci obuwia roboczego oraz kilku przedsiębiorców, którzy regularnie przekazują pieniądze na świadczenie takiej pomocy. Z pieniędzy przekazanych prze opolski Urząd Wojewódzki zakupiono środki czystości, bieliznę, odzież wierzchnią, lekarstwa i środki opatrunkowe, termosy, talerze i sztućce, koce, pościel i ręczniki. Artykuły te zagospodarowano zarówno w Misji Garażowej jak i w Noclegowni Caritas w Nysie przy ul. Baligrodzkiej 7.
Doświadczenie pokazuje, że dożywianie osób bezdomnych musi respektować realia bezdomności. Posiłek musi być gorący i treściwy. Bezdomny nie chce tracić energii i czasu na wędrowanie do miejsc, gdzie serwowane jest jedzenie miernej jakości. Bezdomni odwiedzający Misję Garażową skarżą się na posiłki wydawane ostatnio przez miasto Opole, w nowym miejscu przy ul. Niedziałkowskiego 9a. Ich pogarszająca się jakość nie stanowi antidotum na dokuczliwy, zimowy głód. Posiłek wydany po najniższych kosztach, jest słabym ogniwem w łańcuchu zimowej pomocy osobom bezdomnym. Jeżeli zadaniem miasta i organizacji pozarządowych jest otoczenie opieką takich ludzi, dożywianie musi być sprawą priorytetową. Organizowanie akcji pomocowych nie może odbywać się kosztem osób naprawdę głodnych i marznących. Godność człowieka domaga się sprawiedliwości w przygotowaniu pożywienia.
Wszystkich mieszkańców Opola prosimy o przekazywanie sygnałów o miejscach pobytu osób bezdomnych. Wskazanie nieznanych nam jeszcze „kryjówek bezdomnych”, rozstrzyga o uratowaniu ich zdrowia i życia.
Dziękujemy za wszelkie dobro świadczone najuboższym mieszkańcom naszego miasta.
oprac. Artur Wilpert, koordynator projektu